Bloger Rolex w swym ostatnim jakze krotkim wpisie uzala sie nad psim losem Barbura.
Wywalenie Barbura z roboty (obok oczywistego, ludzkiego odruchu współczucia dla współbrata w człowieczeństwie, który robotę stracił)...
Nie ma we mnie zadnych lez wspolczucia dla reżymowych dziennikarzy czyli politrukow i pióropalkarzy. Jak dla mnie mogliby sie oni wszyscy juz dzisiaj wzajemnie pozagryzac: Barbur, Michnik z ferajną, Lis, Janke, Osiecki, Klopotowski... oraz Rolex jako najslodsza i najbardziej wyborna wisienka na tym azjatyckim torciku.
Nie mam tego co posiada Rolex, ktory w lekki i niewymuszony sposob brata sie i kocha z Barburem.
Bloger Rolex to niewyczerpana skarbnica empatii dla pomuny, a tego wlasnie dzisiejsza Polska potrzebuje najbardziej.
Bloger Rolex to duzy i bardzo mądry chlopiec i trudno przypuszczac, ze nie wie gdzie naprawde schowane są konfitury. Juz go widze oczyma wyobrazni jak przez lekko zacisniete zeby powtarza:
Teraz albo nigdy, teraz albo nigdy, musze pokochac sie z red. Paradowską!
Drążąc sztolnie w złogach mentalnego gówna pogrobowców komuny _____________________________________________________________
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Archiwum bloga
-
►
2015
(23)
- ► października (3)
-
►
2014
(29)
- ► października (2)
-
►
2013
(36)
- ► października (5)
-
▼
2012
(50)
- ► października (6)
17 komentarzy:
Mimo wszystko nie podejrzewam go o skłonności do nekrofilii :)
Co za swintuch!!!
Ja przeciez o platonicznym spijaniu sobie z dziubkow, gdybym myslal inaczej to dalbym tytul "Ciupciajmy sie", a nie "Kochajmy sie"
:)
Paradowskiej "z dziubka"( choćby i platonicznie) ?
Viilo, nie obrzydzaj mi konsumpcji!
Ma Rolex problem: trochę za , trochę przeciw, a nuż jakaś "wiodąca"redakcja wydrukuje, zaprosi,wyda...
Tyle ich mamy: Czerska, Wiertnicza, a potem już będzie Pan Rolex.
W temacie Rolexa czerwone swiatlo zaczelo mi pulsowac po jego video-wywiadzie z towarzyszem Janke. Az sie dziwie, ze nie uruchomila sie wtedy syrena alarmowa.
Byc moze Rolex nadal byl taki swojak, "Majkel" na wielu roznych poziomach, a ja tak czy inaczej zadarlem juz nieomal z kim moglem.
Zadarłeś nie dlatego,że jesteś nieprzejednany. Trwasz przy swoich poglądach, a wielu dostosowuje je do wysokości nagrody!
Potrafisz się obejść bez podium, dyplomów i Białego Orła,( pewnie nie masz plastikowych clogsów),musisz się zadowolić nami!
Świecie szeroki...
Nie można wkleić Ci piosenki "Bolszewika goń, goń,goń".
Ale mówić i czynić to - należy, o każdej porze dnia i nocy!
Jak 15. sierpnia 1920!
W każde święto Matki Boskiej mamy szczęście!
Kłaniam się!
Trzeba bylo chociaz linki wrzucic:
Żurawiejki
Ułani
Jak przyjąłeś wizytę wielkiego gościa, misjonarza Putina, któremu udało się wprawdzie zedrzeć maskę z twarzy Michalika, ale nie polski kościół na kolana przed ikonami rzucić?
Kto pisze,że to nie polityczny, a religijny akt, ten uważa mnie za idiotkę!
A tego nie daruję!
Mojemu proboszczowi wytłumaczę przy następnej kawie, dlaczego tak myślę i mówię. Jest mało wyrobiony politycznie, nie wie o wielu rzeczach. Douczę! A Ciebie pozdrawiam serdecznie!
Zdrada, zdrada, zdrada!!!!
Im bardziej totalitarny kraj tym bardziej upolitycznione wszystko wokol. Prasa, telewizja, szkola, praca.
Pamietam z dziecinstwa sklepy miesne, puste w srodku, a w witrynie czarno-biale zdjecie Gnoma (znanego tez jako Gomulka) w tandetnej drewnianej ramce za szklem.
Kosciol wtedy tez byl upolityczniony, tyle ze tajnie, przez tajnych wspolpracownikow bezpieki.
Dzisiaj bezwstydni hierarchowie mają powod do dumy, nie mają zamiaru niczego negowac, ani niczego ukrywac. Przyjdzie czas, ze ich nowi kumple ze wschodu, ktorych wlasnie prosza o przebaczenie, nazwą ich znowu rzymską nierzadnicą.
Czyli chcesz powiedzieć,że KK w Polsce pozwolił założyć sobie obrożę!
Rosyjski totalitaryzm może teraz ingerować nawet w nauki kościoła, instrumentalizując wiarę, traktując ją jako narzędzie do "rządu dusz".
Kogo nie przekonał sołtys, tego uładzi kapłan?
Dla mnie wiara jest wartością i normą, nie musi być mi wpajana.
Ale oczekuję, że moje wartości potraktowane zostaną z szacunkiem przez system, skoro system oczekuje ode mnie szacunku dla państwa.To pojednanie nie odzwierciedla szacunku dla moich wartości, ani dla mnie, członka KK. Mnie pominięto i nie zapytano o zdanie.
Szamanko, po co pisać zawile, gdy można prosto.
Episkopat to zdrajcy i prostytutki.
Są ponoć niektórzy związani z RM.
No to przykład jednego takiego: "ja bym chciał ten dokument oklaskiwać ze wszystkich stron" Pacyfik Dydycz
I taką łachudrę obsadzają w narodowych ramkach
Wpisałam komentarz, ale się zgubił!Do Ciebie, Andrzeju!
S.
To jeszcze raz; dla mnie KK to pasterze i owieczki. A teraz mam wrażenie, że ci pasterze, jak Dydycz i jemu podobni, z nas, owieczek, czynią bezwolne stado, które można tam pogonić, gdzie pasterzom dobrze!
Może mają już innego Boga?
Pozdrawiam autora bloga i Ciebie, Andrzeju!
S.
mamy wyłącznie do czynienia z handlarzami
episkopat to zdrajcy i handlarze
dopóki żaden sie nie wyłamie będę pisał:Episkopat to sprzedajne kurwy grające w trzy karty
Głosowali wszyscy za "pojednaniem"?
Nawet Ci, których cenię?(Głódź, Mering,)?
To niesłychane!
Bluzgasz,ale zasłużyli!
Serdeczności dla Ciebie i autora blogu!
S.
Prześlij komentarz