- Panie hrabio, telefon.
- A ktoz to dwoni o tej porze, moj Kozieju?
- Pan Putin dzwoni, Panie Hrabio.
- A czego on chce, moj Kozieju?
- Chyba nic waznego, dobrze nie zrozumialem, ale bylo cos o jego cesarskiej mosci, Panie Hrabio.
- Aaaa.... to niech mu Koziej powie, ze ja juz zupelnie zwariowalem.
Drążąc sztolnie w złogach mentalnego gówna pogrobowców komuny _____________________________________________________________
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Archiwum bloga
-
►
2015
(23)
- ► października (3)
-
►
2014
(29)
- ► października (2)
-
►
2013
(36)
- ► października (5)
-
▼
2012
(50)
- ► października (6)
-
▼
maja
(16)
- W kazden piontek
- Schody do nieba
- Cholerny Koziej
- Idzie wiosna
- Zbrodnicza dyktatura ciemniakow
- Kapusta
- Budujemy demokracje
- Miedzymiastowa
- Ave, Caesar
- Wężykiem
- Zeby se Donek klopotow nie narobil
- Resztki z calego tygodnia
- Dowód osobisty
- p.Rezydentowania ciong dalszy
- Skandaliczne rzeczy u tego Tłytera
- Najblizszy Wschod
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz