2012/05/18

Idzie wiosna

Czwarty dzien z rzedu obserwujemy z nieslabnacym zainteresowaniem jak Mazowiecki powolutku przebudza sie z poobiedniej drzemki w ktora zapadl na zapiecku w Ruskiej Budzie 7 listopada 2011 roku. Lada moment, lada godzina Tadek otworzy drugie oko. Tragedią tego premiera, a mowie to jako historyk, wydaje sie fakt, ze przez cale zycie obchodzil pesah, a nigdy hanukkah.
Przebudzenie Tadzia zawsze nastraja mnie optymistycznie i przypomina, ze lada dzien zacznie sie sezon na susły. Nie macie pojecia ile tego drobiazgu trzeba natluc w parku zeby moc cos na ząb wrzucic.

Ide czyscic mojego kałacha.

2 komentarze:

Anonimowy pisze...
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
viilo pisze...

@ anonimowy
won na onet gnojku