2012/08/03

Gra trumnami

Rodacy!

Jeszcze dobrze nie przebrzmiala gra trumnami zabitych w katastrofie pod Smolenskiem, jeszcze mamy przed oczyma te twarze pseudoprawackich faszystow z Krakowskiego Przedmiescia, a juz dochodzi do kolejnej profanacji. Oto trumnami bohaterow narodowych poleglych w Powstaniu Warszawskim usiluje grac grupa oszalalych z nienawisci pseudokiboli. Pseudonimy tych bandytow nie pozostawiają najmniejszych zludzen z kim tu mamy do czynienia: Imbecyl, Matoł, Bufeto....
Stop! Wyłączyc kamery! Przerwac transmisje!
Koziej! Wujec! Nastręcz! Do mnie! Narada! Natychmiast!
Tajemnica panstwowa zostala ujawniona!
Ojczyzna w niebezpieczenstwie!

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

No tak! Polacy sprofanowali buczeniem władzę! Cóż za niebywały skandal! Jaka ujma na honorze! (oni chyba nie wiedzą co to jest !), ale dobrze że ich choć trochę zabolało, niech wiedzą jak są kochani i akceptowani ! br.....

Anonimowy pisze...

Buuuuu,Buuuuuuu,Buuuuuuuuuuuuuu....Buczenie było spontaniczne.I nie miało nic wspolnego z grobami,Powstańcami.Proszę dla równowagi napisać,w jaki sposób przybyli na uroczystość oddali cześć Poległym.

viilo pisze...

Niewiarygodna historia, zeby tak bez pytania ktos mowil mojej pierwszej w panstwie osobie co moja osoba ma pisac. To ja sie pytam swoich doraccow co mam mowic, a oni mnie przynosza tekst ktory potem czytam z kartki.

Prosze Pana,
Prosze czytac uwaznie!
To nie jest typowy blog, tu wypowiadajacy sie podmiot zmienia sie bez ostrzezenia, czasem w trakcie jednego wpisu.
Pierwszy raz zdarzylo mi sie to we wpisie "Cymes"
http://viilo.blogspot.ca/2012/04/cymes.html
Poczatek jest zawsze taki sam. Przysylaja po mnie biala limuzyne, dwoch kamerdynerow w bialych frakach ubiera mnie w bialy smoking i zawoza mnie do hotelu Bellagio, zaraz obok tego Kasyna, co je Rolex znalazl. Od stalych bywalcow wiem, ze gdybym chcial zostac tu przez miesiac lub dluzej to mam sie przedstawic jako Napoleon Bonaparte. Niestety sprawy najwyzszej wagi panstwowej nie pozwalaja mi na takie szalenstwa, przedstawiam sie zatem zgodnie z prawda jako Prezydent 3RP i dostaje pokoj na jedna noc, chociaz raz to mnie wcale przyjac nie chcieli i moja Anka musiala sie awanturowac i po tescia dzwonic. Bardzo lubie ten hotel, mozna sobie odpoczac, potłytowac i poblogowac, a czasem nawet zagrac w oko ze wspułlokatorami...