2014/06/17

Drobne uwagi na aktualny temat

Zacznijmy od pana Aleksanderka
http://bezdekretu.blogspot.ca/2014/06/proces.html?showComment=1402869743666#c8290420416242012797
"Tymczasem najbliższe dni (a nawet tygodnie) upłyną nam na rozpamiętywaniu "największej afery podsłuchowej". I o to głównie chodzi w tej ponurej kombinacji, gdzie jedne służby podrzuciły swoim medialnym seksotom komprmateriały na rywali."
Pan Aleksanderek jest zdania, ze afera zostala zainicjowana przez przydupasow Bredzislawa. Moze to prawda, moze nie, z przedstawionych w nagraniach faktow wynika jednak niezbicie, ze administracja Tuska to banda wyjatkowo cynicznych skurwysynow niezdolna do zarzadzania nawet pojedynczym PGRem na poludniowo-wschodnich kresach 3rp. Zauwazmy rowniez, ze pan Aleksanderek wspomaga w ten sposob bande Tuska. Cierpliwosci, wczesniej czy pozniej dojdziemy dla kogo on to robi. Najwyrazniej nie moze on budowac dalej wlasnej legendy, ktos mu wlasnie kaze odcinc kupony od tego co dotychczas "zbudowal".

Jakis tlusty podgardlany facet opowiada nam glupoty na nienaleznej.pl.
http://niezalezna.pl/56436-szef-msw-twierdzi-ze-nagrywanie-trwalo-latami-osmiesza-szefostwo-sluzb-i-bor
Z nagrywaniem, panie Podgardlany to jest tak w demokratycznych panstwach prawa: w miejscach publicznych mozna nagrywac wszystko, video, dzwiek i zdjecia, co kto lubi, a celebrities i tzw politycy musza sie w miejscach publicznych mitygowac. Kurwami i chujami mogą sobie rzucac jedynie w zaciszu prywatnych lub panstwowych biur i gabinetow, sprawdzonych na nieobecnosc podsluchow, kamer wideo i fotograficznych. Choc szczerze mowiac w kazdym biurze, kazdego urzedasa oplacanego z podatkow powinna znajdowac sie internetowa kamera 24/7 z mozliwoscia przegladania do siedmiu lat wstecz.

1 komentarz:

nissan pisze...

Polska nie pójdzie węgierską drogą. DLA CZEGO? http://www.monitor-polski.pl/dlaczego-polska-nie-pojdzie-wegierska-droga/