Ku zaskoczeniu stalych czytelnikow nie bedzie dzis na temat Dziarskiego Dziadka, ale o Dziadku Safandule-Niezgule-Dupowatej-Pierdole-Dzień-dobry.
Slucham sobie spokojnie transmisji na zywo z PKW (Prosowieckie Kurewstwo Wyborcze) w niepoprawneradio.pl i ogarnia mnie zgroza, gdzie jest PiS, trzeba cos zrobic, zeby Dziadek Safanduła nie spoznil sie na ten pociag i nie jestem w stanie zbudzic sie z tego makabrycznego snu, a tym bardziej ostrzec Dupowatego Dziadka. Jednak budze sie nagle i okazuje sie, ze prawdziwa zgroza sie dopiero zaczyna, Dziadek Niezguła odciął sie skutecznie i chyba raz na zawsze, ustami jakiegos przydupaska na M.
"Wtargnięcie do instytucji państwa i jej okupacja nie są rozwiązaniem problemu... Nawet dobre intencje i słuszne obywatelskie niezadowolenie nie mogą być powodem tego rodzaju działań, które obserwujemy dziś w siedzibie PKW. Niepokój obywateli, w sytuacji kiedy w uzasadniony sposób została podważona wiarygodność procesu wyborczego, powinien być wyrażany w ramach przedsięwzięć, które przewiduje system demokratyczny."
To przykre, ale polityk, ktory sporo lat temu zapewnial, ze rozmontuje System stoczyl sie dzisiaj na dno akceptujac System z ktorym onegdaj mial walczyc.
PiS jak wiemy ma dlugą i udokumentowaną historie toczenia zwycieskich walk prowadzonych "w ramach przedsięwzięć, które przewiduje system demokratyczny". Ze wymienię comiesieczny udzial w miesięcznicach oraz monitorowanie wyborow i niezalezne liczenie wynikow, jak rowniez codzienne pierdzenie w mięciutkie fotele.
I znowu sie budze, dziekowac Bogu, to wszystko wczesniej to byl jedynie koszmarny sen. Koszmarna noc. Ide do lodowki, wyciagam se pyffko i czytam w porannej prasie:
Kaczyński zaapelował, aby "mimo wszystko wziąć udział w drugiej turze wyborów samorządowych. - My musimy pójść głosować w tej drugiej turze. Ja o to proszę. Proszę bardzo wszystkich, by sami głosowali i by przekonywali innych. To jest niezmiernie ważne. Mimo tego co się stało, nie możemy zrezygnować, bo są takie nastroje, że i tak te wybory nie będą właściwie policzone. Nie, proszę państwa, musimy iść i można zwyciężyć"
I tak oto wlasnie Dziadek Safanduła-Niezguła-Dupowata-Pierdoła-Dzień-dobry zaznaczyl swoja obecnosc w polityce.
Żal dupe sciska.
Szanowny Posle, byly premierze Kaczynski, pan jest jak ten Jaroslav Hašek, prezes Parti Umiarkowanego Postępu w Granicach Prawa. Z panem niczego nie da sie juz zwyciezyc. Idz pan na emeryture, odpocznij od polityki raz na zawsze, a partie przekaz pan swojemu zastepcy - Antoniemu Macierewiczowi.
Drążąc sztolnie w złogach mentalnego gówna pogrobowców komuny _____________________________________________________________
Archiwum bloga
-
►
2015
(23)
- ► października (3)
-
►
2013
(36)
- ► października (5)