2014/01/27

Jak trwoga to do Boga


Ewa Kopacz-Klamacz omylkowo wcisnela w "sejmie" nie ten guzik i poszlo "Hospody, pomyłuj"



Reakcja w lawach syfilitycznego nierządu byla natychmiastowa:



Niepobozną wersje tego zdarzenia przedstawie Panstwu natychmiast po usunieciu awarii Photoshopa, co wcale nie znaczy, ze pracuje w dzien i w noc nad naprawieniem komputera.

W miedzyczasie dedykuje ukrainskim powstancom (rewolucje robili sowieciarze w 1917) jedna z moich ulubionych bieszczadzkich piosenek:



Розпрягайте, хлопці, коні,
Тай лягайте спочивать.

А я піду в сад зелений,
В сад криниченьку копать.

Маруся раз, два, три, калина.
Чорнявая дівчина
В саду ягоди рвала.

Копав, копав криниченьку,
У вишневому саду.
Чи не вийде дівчинонька
Рано-вранці по воду?

Вийшла, вийшла дівчинонька
Рано-вранці воду брать.
А за нею козаченько
Веде коня напувать.

Просив, просив відеречка -
Вона йому не дала.
Дарував їй злотий перстень-
Вона його не взяла.

Знаю, знаю, дівчинонько,
Чим я тебе образив.
Що я вчора із вечора
Кращу тебе полюбив.

Вона ростом невеличка,
Ще й літами молода.
Руса коса до пояса,
В косі стрічка золота.

Запрягайте, хлопці, коні
Годі далі спочивать,
Тай поїдем в степ широкий
Славу-волю здобувать


1 komentarz:

Anonimowy pisze...

A widział Pan, w jakim rynsztunku stoi cała załoga URM, kiedy ich "bożek" w drzwiach ma się pojawić? Na wzór Kremla - baczność, ku drzwiom patrz!
Ot, dyktatorskie zwyczaje wykonywane przez folwarcznych!

To Kopacz nawet guziki się się mylą? Nie ze strachu; podejrzewam bowiem, że wszystkie "polskie" guziczki dawno na Wiejskiej zostały zamienione na te jedynie słuszne!
Serdeczności!
Stefania