2012/10/04

Dziarski Dziadek Zamordarski

Karna Ekspedycja na blog numer 30 przyniosla nadspodziewanie dobre rezultaty.

Zaczne moze od poczatku. Jak moze nie wszyscy jeszcze wiedzą, tydzien temu na powszechne zyczenie Andrzeja W. zalozylem drugie juz konto komentatorskie w firmie Dziarskiego Dziadka, tym razem uzywajac ksywki "wyrko".

Do darcia łacha z obywatela R. przystąpilem niezwlocznie, z sadystycznym blyskiem w oczach, z wlasnej inicjatywy, z premedytacją, z lubiezną rozkoszą oraz z niskich pobudek. Powodowala mną zapiekla nienawisc do intelektualistow oraz nieokielznana zazdrosc o to ze Rolex jest piekny i mlody, mądry i inteligentny, ubiera sie ze smakiem i wyslawia wykwintnie, zna obce jezyki, ma powodzenie u kobiet, mieszka w cywilizowanym kraju, a przede wszystkim o to, ze nie jest rudy, nie wie co to wytrzeszcz oczu i nie musi rządzic tym pieprzonym krajem.

Do akcji wlączylem sie w tym miejscu , a pod nastepnym postem  zawarlismy trojprzymierze z blogerem Kaczazupa (Michał Jaworski - ekspert Zespolu Parlamentarnego) oraz z Nurnim. Bloger Rolex probowal nas ignorowac i uciekac do przodu, jednakze wymiekl nadzwyczaj szybko

  Wczoraj przed poludniem dosc dlugo wisial samotnie komentarz Kaczejzupy, pozniej ten komentarz zniknąl, a pojawila sie piana Rolexa zabraniająca komentowac pod jego wpisem. Tu krotka dygresja. Naczelny cenzor niezaleznej, niejaki Moryc, relikt gomulkowskiej cenzury, ktory przyznal sam sobie atrybut boskiej wszechobecnosci oswiadczyl kiedys, ze co prawda kazde slowo jest kontrolowane, ale jak cos juz zostalo opublikowane to nie ma takiej sily ktora moglaby to usunąc. I jak sie teraz Moryc czujesz, arogancki betonie? Gdzie twoje slowo? Nadajesz sie jedynie do tego by wycierali tobą podloge.
Mysle, ze Rolex dostal wielogodzinnego ataku histerii, dzieki ktoremu udalo mu sie wymusic usuniecie tego komentarza. Chociaz nie zdziwilbym sie gdyby mial znacznie mocniejsze dojscia.

Nastepnie Dziarski Dziadek Zamordarski ocenzurowal prewencyjnie moj komentarz skierowany do Rolexa:

A to bardzo ciekawe

Rolex zapewnia powyzej "ale ja jestem za wolnością słowa".
Kiedy pisalem pierwszy komentarz przegladarka pokazywala pod powyzszym tekstem komentarz Kaczejzupy. Po zapisaniu mojego komentarza strona sie odswiezyla, komentarz kaczejzupy zniknal, a pokazaly sie panskie pogrozki.
Panie Rolex, pan masz bardzo mocne dojscia do tutejszej wolnosci slowa!


Komentarz nie pokazal sie rowniez po drugiej probie, natomiast nieoczekiwanie powrocil pierwszy komentarz Kaczejzupy. Nastepnie Dziarski Dziadek Zamordarski usunąl kilka komentarzy Nurniego, kilka Kaczejzupy i kilka moich.
Wydawalo sie, ze spokoj zapanowal w Warszawie, ale Nurni wrzucil wpis w ktorym oglosil koniec swego blogowania w NB, zdegustowany postepowaniem Zamordarskiego. Chwile pozniej pozegnal sie Michał Jaworski "Do widzenia - właśnie poprosiłem o zlikwidowanie konta Pozostanę na S24 - tam wiem, co jest grane i jednak bywa zabawniej. Nauczyliśmy ludzi czytać Rolexa i to mamy po stronie aktywów", a Dziarski Dziadek cisnąl klawisz Delete tak szybko, ze nikt nie byl w stanie przeczytac ostatniego wpisu zegnajacego sie blogera.

Wszystkie blogowiska w PRLu Bis organizowane są w jednym i tym samym celu.
Do robienia ludziom wody z mozgow.

Biorą w tym zawsze czynny udzial wlasciciel/plenipotent, moderator i specjalnie dobrani blogerzy.
Odstrzelilismy wczoraj wszystkich trzech w blogowisku Nasze Blogi, ktore nie jest ani pierwszym, ani ostatnim tego typu oszustwem. Im wczesniej ludzie zobacza prawde tym lepiej.

16 komentarzy:

nurni pisze...
Ten komentarz został usunięty przez autora.
viilo pisze...

Nurni,

W kolektywie sila!

http://www.youtube.com/watch?v=swll6KKOasU&feature=channel&list=UL

Andrzej W. pisze...

Mie śledziłem ostatnio. Wódke piłem.
Ale wierzę Ci, że było, jak piszesz.
Rolex? Daj w ogóle spokój. Szkoda Twojej klawiatury.

Darski? Czyżby pzprowska żyłka znów doznała tchnienia?

nurni pisze...

w olbrzymim skrócie. Portale są pacyfikowane bardzo prosto. Szumem emailowym i ustawianiem sobie włascicieli jako potencjalnych rzeźników wolnego słowa. Czasem, niestety i tak bywa, dochodzi do tego zauroczenie fymonologią. To oczywiście da się leczyć ale specjalnie pisze na takim poziomie ogólności by nie podawać nazw takich posrtali - terapia była uporczywa, fymonologii już tam nie ma - za to bez wątpienia stałem się wrogiem nr 1 - widać tak trudno mi wybaczyć iż miałem racje.

Jestem przekonany że przy okazji największej operacji dezinformacyjnej w sieci, maile wystrzeliwane są jak z pepeszy.

viilo pisze...

Andrzej W,

Przekacowales akcje "gon z blogaska bolszewaska", a ktos powinien to robic.


Nurni,

Zgadza sie, dodam niebawem nieco od siebie.

Asienka pisze...

Mnie to "wyrko" gdzieś przewinęło przed oczami i id razu skojarzyło się z Uczennicami.
Ale myślałam, że mam jakieś omamy.
Pozdrawiam

Anonimowy pisze...

Składam gratulacje całemu trio za spektakularne dociśnięcie do muru tow. Poljota!

Mam prośbę - czy w ramach upamiętnienia treści całej tej historii ktoś mógłby wkleić gdzieś (choćby tutaj) ostatni post kaczejzupy z NB? Bo niestety został usunięty tak szybko, że nie przechował się w kopiach google.

Chciałbym Was (Nurniego oraz Gospodarza) poprosić o ocenę (raczej w stylu analitycznym niż poetycznym, choć i ten ostatni u obydwu Panów cenię) postawy i roli Darskiego w całej tej akcji. Tzn. czy według Was świadomie wspiera maskirowczyków, itd. Zauważyłem pewnego rodzaju ironię w uwagach Ściosa na jego temat, co kazało mi zawsze zachować ostrożność.

Pozdrawiam,
Marcinus Guzdralski

Anonimowy pisze...

ps. Przy okazji chciałbym powiedzieć, że podziwiam anty-fortel Nurniego z zostawieniem swoich własnych danych dla Rolexa u Darskiego, choć nie jestem pewien czy to jednak było rozsądne. My tu sobie na razie piszemy i czytamy, i po domach nam nie chodzą, ale to się w perspektywie roku-dwóch może zmienić :/ Własna skóra jest tylko jedna, a Poljotów zawsze będzie masa...

Pozdrawiam,
Marcinus Guzdralski

Andrzej W. pisze...

Panie Darski
Pan jesteś tchórz

W przeciwnym razie byś Pan tej wywłoce przypierdolił zamiast płacić z naszej kieszeni.

Andrzej W.

nurni pisze...

1. Pan Darski może nauczać o dezinformacji w sieci z takim samym powodzeniem z jakim ja mógłbym nauczyć Pana pływania synchronicznego czy szydełkowania. Ze względu na konflikt (właśnie p Darski przychilił się do mojej prośby o likwidacje konta na NB) moje szersze opinie o P darskim mogły by wynikac z jakiegoś żalu. Tymczasem ja do p Darskiego nie mam dziś żadnej sprawy.

2. Z prawdziwą przykrością powtórze to co już pisałem w sieci: otóż w realu jestem nikim.
Korzyść z tego jest taka że można mi skoczyć.
Mamy do czynienia z pozerami przeto nawet nasranie mi na wycieraczkę (czyli szczyt niebezpieczeństw) wiąże się z tym że kucający nad nią może dostać w mordę. A kto wie czy nie jestem postury Goloty i odwagi Adamka...

Nie zalecam jednak łatwego przedstawiania się, akurat moje nazwisko jest znane znacznie groźniejszym zawodnikom niż pozerzy pokroju Poljota, gdzies tak od 10 lat.

3. Najważniejsze: Luzik.
Mnie jest bardzo trudno wyobrazić sobie nawet p Darskiego w kategoriach jakiegoś wroga, Dziwło mnie swego czasu czemu projekt NB jest nudny jak flaki z olejem - a miał ten projekt papiery na coś zupełnie innego - ale widać to pewnie przeze mnie czy przez Michała Jaworskiego.

4. Humorystyczna dla mnie jest przede wszystkim nazwa tego projektu. "Moje blogi" byłoby uczciwiej.

5. Wystarczy :)

Anonimowy pisze...

@nurni: dzięki za odpowiedź. choć szkoda, że jednak wypisaliście się z kaczązupą/MJ z NB, bo Poljot dalej tam będzie uwodził finezyjnie swoimi elukubracjami, zaś Wasze celne riposty pod nimi jak dotąd je po prostu rozbrajały.

Z drugiej strony, to jest gówno małego rzędu. A w obliczu przybliżającej się powtórki okrągłostołowej właściwie sam nie wiem czy warto się jeszcze czymś takim zajmować. Maskirowczycy skarmią na widok czarnego beata buwaja piecyty.

Aha, przy okazji mam prośbę: jako że ostatnio nie posiadam żadnych kont (kiedyś działałem blogersko pod innym nickiem), to chciałbym poprosić o dostarczenie na blog Ściosa następującego faktu (z nieznanych przyczyn nie jestem w stanie anonimowo umieścić tam wpisu):

W Nr 17 (17-30.08.2012) "Gazety Obywatelskiej", której red.nacz. jest Kornel Morawiecki, znajduje się tekst Janusza Sanockiego (kimkolwiek jest) "Między uległością a sektą", zawierający takie sformułowania jak "Jakie dane miał Antoni Macierewicz, żeby od początku mówić o zamachu? O bombach próżniowych, a teraz o dwóch wybuchach jako niezbitym dowodzie na zamach? Nie ma do tego żadnych podstaw.", i kończący się fragmentem: "Ostatnio kubeł zimnej wody wylał na smoleńską sektę PiS przewodniczący episkopatu Polski abp Michalik, nawołując jednak do opamiętania w rzucaniu bezpodstawnych oskarżeń. Bardzo dobrze należy też ocenić inicjatywę episkopatu zaproszenia do Polski patriarchy moskiewskiego Cyryla i wspólnego apelu do obu narodów o pojednanie. Ta mądra i dalekowzroczna polityka wzbudziła nieprzytomne ataki ze strony polityków PiS. Nic dziwnego - biskupi pokazali, że między uległością Tuska a sekciarską wrogością PiS do Rosjan - jest jednak trzecia droga. Droga rozsądku."

aha, żeby nie było wątpliwości, sam Kornel Morawiecki na pierwszej stronie tej gazety pisze (mówiąc o fałszywości pojęcia "nazistowski obóz śmierci w Polsce"): "Nierzetelni zachodni dziennikarze takim pojęciowym zamętem wyrządzają Polsce oraz pamięci naszych przodków niewyobrażalną krzywdę. O może większym narodowym wymiarze niż tragedia smoleńska."

Akurat na Morawieckiego jako krzewiciela mądrości etapu nie liczyłem, ale tym bardziej wart to fakt zapamiętania w Xięgach Narodu Polskiego.

Pozdrawiam,
Marcinus Guzdralski

viilo pisze...

Asienka
Co to sie porobilo!
Przeciez to nie Ciebie mialy dreczyc omamy Uczennic.

Marcinus Guzdralski
Prosze o cierpliwosc. Bedzie analiza, jak tylko pusci wyjątkowo wredna grypa.
Nurni znacznie wczesniej przedstawil sie w necie z imienia i nazwiska.
Poliot, jezeli ma cos do mnie to moze skierowac pozew przeciwko anonimowemu sprawcy do Sądu Jej Krolewskiej Mosci. (Polskie sądy, o ile mi wiadomo, takich pozwow nie przyjmują). Brytyjski sad, jezeli uzna sprawe za zasadną, to nada bieg czynnosciom prowadzacym do ustalenia tozsamosci anonimowego sprawcy. Oczywiscie zaden sąd w UK nie uzna pieniactwa Poliota za zasadne. W dyskusjach Poliot nie formuluje zadnych zarzutow, ząda ujawnienia danych personalnych zamiast odpowiedziec merytorycznie na zadane pytania.

Nurni, Andrzej W.
Ostatnie dzialania Darskiego to jego deklaracja polityczna. Jasna i czytelna.

Asienka pisze...

VIILO
Bez przesady z tym dręczeniem, jest w tym jakiś dreszczyk dawnych emocji.

A że porobiło się - to prawda.

Ale ale ... ostatnio Cimoszenko był w Kropce u Olejnik. Oglądałeś?
A w zasadzie, to czy oglądałyście, bo to TE klimaty :)

Pozdrawiam

Anonimowy pisze...

Marcinus Guzdralski,

ja również mam internetowe problemy, gdyż bardziej skrywaną niz nazwisko jest moja najświętsza tajemnica od 12 lat: jestem komputerowym idiotą.

Prosze spróbowac to wkleić samemu, jako anonimowy.

Pan Kornel Morawiecki uraczył mnie bodaj 3 lata temu takim przemówieniem pod domem Spawacza na ulicy Ikara, że od tego czasu staram się o panu Morawieckim nic nie pisać. Startu jako ten kto przenosił bibułę w szkolnym tornistrze przecie nie mam, może niech przypadkiem pana Kornela zajmą się inni.

MM (n)

Anonimowy pisze...

Nurni,
Ostatnie dzialania Darskiego to jego deklaracja polityczna. Jasna i czytelna.
====

Ja tego jeszcze tak nie oceniam.

Całkiem ciekawy (czyż nie?) publicysta został odcinkowym w temacie internetowym.
To jest już skasowane z całym moim blogiem (oczywiscie nauka z gwna nie idzie w las i mam archiwum) ale napisałem że na tym odcinku to p Darski może prosić o korepetycje.

Nie widze tego w kategoriach agenturalnych, widze to w takich samych kategoriach w jakich opisywałem a to drogiego Fyma, a to drogiego Rolexa a to taniego p Darskiego.

Powiedzmy sobie to szczerze Uczennice. Jesteśmy nieprzyjemni i zapominamy o tym że niektórzy bywają nikczemnego wzrostu.

I tu jest cała tajemnica sukcesów tych którzy opanowują kolejne portale.
Zamiast słodzić, zamiast negocjować z podkreśleniem że negocjant będzie szanował prezesa portalu, my wpadamy i pytamy co tu mać się dzieje? Kto na to pozwala?

Pan Darski jest moją pewną porażką bo swego czasu uwierzyłem że portal powstał głównie po to byśmy uczyli się jak omijać dezinformacje.

Finał jest taki że jastem nurni (niezweryfikowany), a zweryfikowani są ci którzy dostali się tam wyłacznie dlatego że powołali się na znajomość z drogim Rolexem (emailową znajomość).

Ja nie będę swego konta "weryfikował" u pana Darskiego. Ja wbrew pozorom jestem całkiem cierpliwy i o to czemu jest jak jest będę pytał nie przez zweryfikowane przez p Darskiego konto. Będę pytał w realu. I nie jutro czy pojutrze bo akurat nadchodza dni bardzo ważne, a wolą p Darskiego obiecujący portal przypomina dowolny projekt platformiany. Spieprzony koncertowo.

Cierpliwym trzeba być, ino cierpliwym.
I nic osobistego.

MM (N)

Anonimowy pisze...

"Bedzie analiza, jak tylko pusci wyjątkowo wredna grypa"

Życzę Ci powrotu do zdrowia, właśnie zwalczyłem zapalenie płuc.

Przy tej okazji dykteryjka.

Zapalenie oskrzeli leczyłem zaordynowanym atybiotykiem za 120 złotych polskich. Antybiotyk zdziałał tyle ile zdziałał. Kiedy inny lekarz powiedział mi że mam już zapalenie płuc zaordynował mi antybiotyk za 17 złotych.
No kazał mi też przyjść po wszystkim z prześwietleniem płuc.

Nie pofatygowałem się bo nie miałem czasu. "Dziadowski" antybiotyk spowodował już po trzech dniach że wydałem w domu edykty by mi znów kupować papierosy.

Oczywiscie nie namawiam do papierosów, bardzo mi szkodzą. Bardzo osłabiają.

Ale póki nie osłabiają na tyle by wycieraczkowym sraczom przywalić z bańki, póty będę palił:)

Zdrowia! Trzymaj się.

MM (n)