2012/10/09

Od majtek przez stringi ku szlafmycy pizamowca

Mam nadzieje, ze stali czytelnicy oczekujący na ciąg dalszy zdazyli przeczytac wpis Marka Dabrowskiego oraz caly ten zamęt w komentarzach spowodowany pojawieniem sie Rolexa.

DDZ po ocenzurowaniu Kaczejzupy zacząl zastanawiac sie "Co mają wspólnego majtki z całą dyskusją?" Otoz mają i to duzo wiecej niz sie DDZ wydaje.
W tym miejscu nalezy przyblizyc metode tworczą "na Rolexa". Jego wpis "Organy centralne i naczelne" to nowa, odosobniona przestrzen calkowicie wirtualna, nawet luzno niezwiazana z rzeczywistoscią, nieodnosząca sie do udokumentowanych faktow, stenogramow czy zapisow fonograficznych, ani nawet do wrzutek medialnych. Chwile pozniej na potrzeby swojego komentatora Rolex tworzy w tym wirtualu kolejną podprzestrzen wirtualną, taką jak ta pierwsza, tylko grozniejszą, nieuladzoną i nieugrzecznioną. Swoje kreacje Rolex okrasza slowem "fakt"




Nastepnego dnia komentujac w innym blogu Rolex stwierdza, ze jako osoba z przygotowaniem prawniczym i kryminalistycznym jest uprawniony do badania zamachow. Bez cienia wątpienia. Za tydzien lub dwa rozmowa C. i N. stanie sie dowodem materialnym w rolexowym "sledztwie".

A teraz, read my lips, Dziadku Dziarski, ocenzurowane majtki są znacznie bardziej merytoryczne niz wszystkie wypowiedzi Rolexa opublikowane w NB. Owe majtki nalezą do dostepnej nam wszystkim rzeczywistosci, mają zdefiniowany kontur i nieprzekraczalne granice czego nie mozna w zaden sposob powiedziec o belkocie Rolexa.

Zadziwia sposob w jaki DDZ rozmawia z klientami swojego blogowiska


Przeciez jest to wypisz wymaluj szatnia z "Misia"



Odnosze wrazenie, ze dla DDZ czas sie zatrzymal w tamtej epoce i jest on najmlodszym z zasuszonych staruszkow ktorych umysl nie potrafi wydostac sie stamtąd.

Porownajmy Jankego z Darskim. Janke to malo rozgarniety karierowicz, Darski ma piekną opozycyjną karte. Obaj cenzurują, Janke nie cenzuruje prewencyjnie, ale zwija dozywotnio, trudno powiedziec co jest bardziej haniebne. Nasza dyskusja z Rolexem nie przetrwalaby w SB2024, najpierw portalowy cenzor zwinalby "podskakujacych" a nastepnie zostaliby oni zbanowani przez Rolexa. Tu jest plus i chyba jedyny dla Darskiego.
Obaj wciskają sie miedzy blogerow i komentatorow a serwer. Obaj realizują w ten sposob "linie polityczną". Janke stara sie promowac nieistniejace i obecnie niemozliwe polityczne centrum, jako bufor w wojnie polsko-polskiej, gwarantujacy bezpieczne i bezkrwawe przetrwanie ukladu. Darski postawil sobie jeszcze bardziej karkolomne zadanie: zamącic lemingom tak w glowach zeby przeciagnac je na prawą strone. Trzeba pamietac, ze leming wcale nie chce sie utopic, leming idzie za konkretem, spragniony kariery, slawy, zaszczytow, pieniedzy, a czasem nawet pracy. Obaj panowie daja pozytywne przyklady. U Jankego pewna mloda, dobrze ogolona dama wystawiala stringi do skladania autografow. Szczesliwym trafem znalazla niebawem platną posade internetowej dziennikarki, ktorej tak bardzo brakowalo jej wczesniej. Nastepnie pewien mlodzieniec (hutas jak powiedzieliby w Krakowie) zaprzyjaznil sie tak mocno z pewnym weteranem dokarmiania kotow oraz michnikowszczyzny, ze tez poszedl w platne dziennikarstwo. Nasze Blogi są formacją mlodszą i jak do tej pory jedynie Tomasz "Rolex" Pernak dostąpil zaszczytu drukowania w GPC. W tym tandemie niestety ogon merda psem, zupelnie jak w duecie Misiak - Wierzcholowski, co nie wrozy pozytywnych finalow.

Porownajmy jeszcze Darskiego z Macierewiczem. Powiem krotko: Darskiemu nie powierzylbym demontowania Ukladu.

Podzial na lemingi i nieliczną reszte nie przystaje dobrze do istniejącej sytuacji. Ale o tym za kilka dni, w nastepnym wpisie.

5 komentarzy:

Anonimowy pisze...

"Darski postawil sobie jeszcze bardziej karkolomne zadanie: zamącic lemingom tak w glowach zeby przeciagnac je na prawą strone."

Mysle, ze to bledna diagnoza. Sledzac poczynania Targalskiego w PR czy GP, mozna dojsc do raczej przeciwnych wnioskow.

pozdrawiam,
wojtek

viilo pisze...

Darski sam wspominal w NB o pozyskiwaniu lemingow.
Kto powiedzial, ze jego poczynania w roznych miejscach muszą byc zborne?
Darski broni Coryllusa i Rolexa. Nie promuje ich ot tak, bez celu.
Lemingoza powrocila wlasnie bezpiecznie pod skrzydelko belkocącego w NB Rolexa.

Anonimowy pisze...

Targalski napisal pare miesiecy temu caly aktykul o tym, ze nie ma sensu pisac dla lemingow, bo pisanina ich nie przekona (Targalskiego zdaniem). Co do zbornosci i sensownosci takich poczynan ja mam watpliwosci. Ale nie mam watpliwosci, co do spojnosci tej "wizji" Targalskiego z jego poczynaniami.

Uwazam przy tym, ze nie ma co demonizowac C. and R. To jest tylko rozrywka. Nic wiecej. Czemu ich Targalski trzyma? Odpowiem pytaniem na pytanie: a kogo mialby na ich miejsce wpuscic?

pozdrawiam
wojtek

viilo pisze...

To w takim razie przypomne moze, ze bylo wielu takich co mysleli, ze Janke otwiera blogowisko prawicowe.

Intencje Darskiego nie sa az tak istotne, poniewaz widac juz rezultaty jego dzialan. Darski postawil na dezinformacje, bo tym glownie zajmuje sie od dlugiego czasu Rolex, a w duzej mierze Coryllus. Darski swoimi dzialaniami spowodowal, ze MJ uczestniczacy w pracach Zespolu Parlamentarnego zajmujacego sie katastrofą Smolenską opuscil "nasze" blogi.
Orzekanie co jest obrazliwe lub nie pozostawmy sądom (wzorem normalnych krajow), a nie jakims samozwanczym satrapom wciskajacym sie miedzy blogerow a serwer.

Skoro nikt sie nie pcha do NB to Darskiemu pozostaje metoda, ktorą stosowal wczesniej: nabor z ulicznej lapanki.
Dodam tez swoje pytanie. Jezeli nie ma sie sensownych blogerow to po co uruchamiac nowe blogowisko?

Anonimowy pisze...

Odpowiedz najprostsza jaka sie nasuwa to taka, ze cos robic trzeba. A po tzw. "naszej" stronie, Targalski jest guru od internetu i informacji (traktowanych lacznie). Zeby bylo jasne: to nie ja mianuje go na speca w tej dzialce, ja tylko tak interpretuje jego pozycje. Ja moge sie z powyzszym nie zgadzac, ale mimo to zdecydowanie wierze w to, ze w porownaniu do sredniej krajowej, Targalski dobrze sie orientuje kto jest kim w internecie i poza nim. I ze zna narzedzia itp.

Naiwnie mozna by wiec sadzic, ze z takimi talentami Targalski powinien tworzyc "nasza" propagande w sieci.
Ale gdzie jest powiedziane, ze Targalski ma tak samo sadzic i tego samego chciec? Rownie dobrze Targalski moze uzywac swych zdolnosci i umiejetnosci do czegokolwiek innego. Na przyklad, ze "zaszaleje intelektualnie" :) do tego zeby jeszcze lepiej poznawac kto jest kim w sieci i w polityce. I nie mozna wykluczyc, ze elementy rozrywkowe w postaci C. czy R. sa mu w tym niezbednie potrzebne.

Czy gdyby powyzsze bylo prawda, to byloby to fair? Pewnie nie. Ale wazniejsze jest jakie szkody to mogloby przyniesc. Moim zdaniem zadne. Panowie wpisujacy sie pod poprzednim postem robicie tyle samo szkody ile Targalski. Bo traktowanie na powaznie rozrywki jest szkoda. Kiepska rozrywka (gdyby taka miala sie okazac) sama sie wylozy - nie trzeba bedzie jej pomagac.

Dlatego nie zgadzam sie z Panem, ze Targalski zrobil kaczejzupie jakas krzywde. Moim zdaniem MJ powinien dziekowac Targalskiemu, bo dawal przedstawienie na bardzo juz niskim poziomie. A nikt z z nas chyba nie chce zeby potem ktos nam expertow dyskredytowal cytujac ich czy wklejane przez nich glupie obrazki?

No przynajmniej ja nie chce. Moze ktos kto tu zaglada zna AM i zapyta sie go czy on by chcial?

pozdrawiam
wojtek