2012/10/06

Rozochocony cenzor zdejmuje majtki gdzie popadnie

Ech, gdzie te czasy kiedy omnipotentny Gnom sciągal z afisza Dziady Dejmka, a rozochocona latorosl VIPow (Very Important Parch) protestowala sobie na ulicach Warszawy, co z kolei spowodowalo nieproporcjonalną, ale jakze skuteczną i płodną  reakcje komuchow znad Oki.

Dzis nawet cenzor zdejmujący majtki nie wzbudza zadnego zainteresowania.
A Dziarskiemu Dziadkowi Zamordarskiemu (DDZ) przytrafilo sie wlasnie sciaganie majtek raz za razem, na oczach tlumu.
I co? - zapytacie.
I nic! - odpowiem. Jak ten Ikar spadajacy w morze w rogu obrazka, w kosmicznej ciszy slonecznego dnia.
A trzeba wiedziec, ze DDZ (Dziarski Dziadek Zamordarski) ma do dyspozycji najpotezniejszy organ cenzury jaki ostal sie w bylych demoludach, w osobie wszechobecnego Moryca zatrudnianego na etacie przez portal niezalezna.pl.
I nic ten głupi organ nie pomogl prewencyjnie, Dziarski Dziadek Zamordarski (DDZ) musial osobiscie majtki dwukrotnie sciagac, i nie przed, ale po wystawieniu ich na widok publiczny.
Tu musze przyznac sie Panstwu do swojej pewnej nieudolnosci fotoreporterskiej. Niestety nie mam zdjecia zdejmowanych majtek. Mam natomiast zdjecia tych samych majtek w miejscach w ktorych nie trzeba bylo ich zdejmowac do dzis.








Bo musza Pantwo wiedziec, ze te same majtki, w zaleznosci od kontekstu mogą byc obrazliwe lub nie, dla zasrancow zwanych celebrytami popeerelowskiej blogsfery.

W takim razie zaczne jednak od samego poczatku. Cala rzecz zdarzyla sie we wpisie WYRAŻAM PUBLICZNIE ZDZIWIENIE... Marka Dąbrowskiego.



CDN

Z cyklu Blogowiska Najgorsze

1 komentarz:

Andrzej W. pisze...

Viilo, Ty jednak jesteś Doskonały!
Tak, jak Ty nie pisze nikt.